Pisanki zrobiłam już wczoraj, ale niestety nie miałam kiedy wrzucić notki, bo byłam wczoraj i dzisiaj w pracy. Tak więc na początku zrobiłam wydmuszki (dla przypomnienia - nakłuwamy na szczycie i od spodu jajko igłą, trochę wiercimy, by była większa dziura i dmuchamy w jedną z takich dziurek w jajku nad miseczką).
I zabrałam się do ozdabiania skorupek :)
|
Pierwszą pisankę postanowiłam udekorować kuleczkami uformowanymi z chusteczki higienicznej (można wybrać wersję z kolorową bibułą) i starymi lakierami do paznokci. |
|
Tak wyglądała po obklejeniu jej kuleczkami. Do klejenia zastosowałam kropelkę. |
|
Jako podstawka do pisanki posłużył mi wełniany kwiatek odpruty z czegoś starego. |
|
Drugą pisankę postanowiłam ozdobić koralikami. |
|
Te ciekawe "cekinowe" motylki zostały mi po rozwalonym kolczyku. Na dole skorupkę pomalowałam na biało, a na górze przykleiłam drobniejsze koraliki i "wydzierankę" z papieru kolorowego. |
|
A oto efekty :D Po lewej znajduje się kogucik, ręcznie robiony (dostałam od babci, ale nie jestem pewna, czy ona go robiła), w środku niemalże carskie Jajko Faberge, a po prawej, nieco krzywa pisanka z kuleczek i lakierów. |
Oczywiście na moim stole nie zabrakło zwykle pokolorowanych jajek, także takich farbowanych w cebuli i burakach.
Wesołych Świąt życzę i pozdrawiam, Florka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz